Aktualności

Tomasz Szymankiewicz| Nie patrzymy się na innych. Skupiamy się na swojej pracy

– Ostatnie dwa sezonu w pierwszej lidze pokazały, że określenie faworyt nie musi mieć przełożenia na końcowy wynik. Dzięki odpowiednim i szybkim działaniom władz naszego klubu udało się zbudować skład, który ponownie powinien liczyć się w walce o najwyższe cele – mówi menadżer Falubazu Tomasz Szymankiewicz w rozmowie z polskizuzel.pl.

Na jakim etapie są w tej chwili przygotowania Falubazu?
Każdy z naszych zawodników rozpoczął przygotowania do sezonu już w listopadzie minionego roku. W Zielonej Górze według sprawdzonego rytmu trenowali nasi najmłodsi zawodnicy. W tej grupie są juniorzy z pierwszej drużyny, zawodnicy posiadający licencje w niższych klasach, ale także tacy, którzy w sezonie 2023 przystąpią do licencji. W styczniu spędzili oni ponad tydzień w Białce Tatrzańskiej na zgrupowaniu z zielonogórskimi akrobatami. Zawodnicy, którzy na co dzień nie mieszkają w Zielonej Górze, trenowali indywidualnie. To zawodowcy i w zasadzie nie mamy powodu do obaw, że któryś z nich przygotowywał się nieodpowiednio. Wszyscy mają nasze pełne zaufanie. Niektórzy z seniorów mają już za sobą nawet pierwsze zawody żużlowe. Ich wyniki wskazują, że są w dobrej dyspozycji i na odpowiednim etapie. Przed nami ostatni akcent zimowych przygotowań kondycyjnych, czyli zgrupowanie w Świnoujściu. Nie będzie to może takie typowo sportowe zgrupowanie, ponieważ na tym etapie przygotowań wykonuje się już inną pracę, ale skorzystamy z wszelkich dobrodziejstw Świnoujścia oraz hotelu Interferie. Duży nacisk położymy na integracje, ale elementów sportowych oczywiście nie zabraknie. Warto dodać, że kolejny rok zimową przerwę mocno przepracowali adepci naszej szkółki. Stworzyli oni oddzielną grupę, która spotykała się na zajęciach raz w tygodniu.

Jak wygląda forma zawodników? Macie jakieś testy, badania, które to pokazują?
Tak jak wspominałem, wyniki naszych zawodników w pierwszych zawodach pokazują, że wszystko jest na dobrej drodze. Testy oraz badania są przed nami. W przyszłym tygodniu wszyscy spotykamy się w Zielonej Górze, gdzie spędzimy trzy dni. Następnie jedziemy do Świnoujścia na coroczne zgrupowanie. Po tym tygodniu będziemy mieli pełen przegląd sytuacji. Z zawodnikami jesteśmy jednak w stałym kontakcie i tak jak wspominałem, nie mamy powodów do obaw.

Jak zaaklimatyzowali się nowi żużlowcy? Czy można powiedzieć, że Pawlicki, Jensen i Becker, Curzytek to „100 procent Falubaz”?
Największe braki w tym aspekcie mają Luke Becker i Michał Curzytek. Pierwszy z nich z powodów osobistych nie był obecny na krótkim zgrupowaniu w listopadzie, a drugi dołączył do nas kilka dni temu. Nie jest to jednak problem. Jestem przekonany, że po tygodniu spędzonym razem z całą drużynę nadrobią tę stratę. Przemek Pawlicki i Rasmus Jensen mieli już okazję posmakować atmosfery panującej w klubie.

Jak w ogóle u pana nastroje na nieco ponad miesiąc przed startem ligi? Jest spokój, czy też może jakiś niepokój, bo jeszcze zostało coś do załatwienia?
Przede wszystkim robimy swoje. Staramy się nie oglądać na innych i spokojnie przygotowywać do rozpoczęcia rozgrywek. Oczywiście im bliżej pierwszego spotkania, tym stres będzie większy. Z drugiej strony nie jest to nasz pierwszy sezon i nad tymi emocjami chyba potrafimy już panować.

Falubaz jest uważany przez ekspertów za faworyta numer 1 do wygrania ligi. Panu to pasuje? Pan też tak uważa?
Ostatnie dwa sezonu w pierwszej lidze pokazały, że określenie faworyt nie musi mieć przełożenia na końcowy wynik. Dzięki odpowiednim i szybkim działaniom władz naszego klubu udało się zbudować skład, który ponownie powinien liczyć się w walce o najwyższe cele. Daleki jednak jestem od określania nas głównym faworytem. Zespoły z Bydgoszczy czy Ostrowa, również mają ciekawe zestawienia. Czarnym koniem rozgrywek może być natomiast ekipa z Łodzi lub Rybnika. Do końca nie wiemy, co wydarzy się w Gdańsku, gdzie ciągle możliwe są ruchy kadrowe. Nie zapominajmy też o drużynach z Landshut i Poznaniu, które będą silne przede wszystkim na własnych torach. Pewny jestem, że czeka nas kolejny bardzo ciekawy sezon. My możemy obiecać, że zrobimy wszystko, aby osiągnąć jak najlepszy wynik.

Którego z rywali szczególnie się Pan obawia? Jest ktoś taki?
Tak jak wspomniałem wcześniej, każda z drużyn ma swoje atuty. Sezon 2022 pokazał, że wszystko jest możliwe. Nam nie udało się w rundzie zasadniczej wygrać meczu ze spadkowiczem z Gniezna, po czym w półfinale rozgromiliśmy drużynę z Bydgoszczy. Drużyna z Gdańska, która miała na początku sezonu spore problemy, w drugiej części sezonu była blisko awansu do półfinału. Niewiele brakowało, a w finale ligi zmierzylibyśmy się z Orłem Łódź, a nie Wilkami Krosno. Pierwsza liga jest niesamowicie ciekawa i nieprzewidywalna. O ostatecznym wyniku finału zadecydował jeden punkt biegowy. Oczywiście patrząc dziś na składy, można bawić się w typowanie. Jednak do końcowego sukcesu potrzebna jest nie tylko wysoka forma zawodników, ale też trochę szczęścia. Tak jak powiedziałem wcześniej. Nie patrzymy się na innych. Skupiamy się na swojej pracy.

Źródło: polskizuzel.pl